Z dość skromnych na razie informacji wynika, że usługa Android Pay zostanie uruchomiona w ciągu najbliższych miesięcy najpierw na rynku amerykańskim. Będą z niej mogli skorzystać właściciele smartfonów z Androidem w wersji KitKat lub nowszej.

Przeczytaj także: Money backi trafiły do płatności mobilnych

Użytkownicy aplikacji Android Pay będą mogli podpiąć do niej dowolną kartę płatniczą, a więc kredytową, debetową, przedpłaconą czy biznesową a następnie płacić telefonem zbliżeniowo na tej samej zasadzie jak dziś korzystają z karty bezstykowej. Dzięki wykorzystaniu tokenizacji poziom bezpieczeństwa podczas korzystania z płatności mobilnych ma być taki sam jak przy dokonywaniu transakcji tradycyjnymi kartami, zarówno dla klientów, jak i sprzedawców. Ponadto Android Pay nie będzie udostępniać numeru karty sprzedawcy, więc nie będzie istniało ryzyko wycieku danych ze sklepów.

Na razie nie wiem, czy usługa będzie dostępna dla klientów wszystkich banków, czy tylko dla niektórych z nich, które podpiszą z Google umowę. Wiadomo natomiast, że z Android Pay będą mogli korzystać użytkownicy kart najważniejszych organizacji, a więc MasterCarda, Visy czy American Express.

Na razie nie wiemy też, kiedy nowy pomysł Google na płatności mobilne będzie dostępny w innych krajach, w tym w Polsce.

Przeczytaj także: Samsung może namieszać na rynku płatności mobilnych

Google to już trzeci w ostatnim czasie potentat, który wprowadza zbliżeniowe płatności mobilne. Wcześniej na rynku zadebiutowały takie usługi wprowadzone przez producentów sprzętu, a więc Apple Pay oraz Samsung Pay. Żadna z nich na razie nie jest dostępna dla klientów banków działających w Polsce.