mAkcelerator to fundusz z budżetem 50 mln euro, który wiosną bieżącego roku został uruchomiony przez mBank. Zarządzają nim dwaj doświadczeni managerowie, Wojciech Chmielewski, były szef strategii mBanku oraz były wiceprezes tej instytucji odpowiedzialny za IT Jarosław Mastalerz. I to właśnie ten drugi podczas odbywającego się dziś w Warszawie International Biometric Congress zaprezentował rozwiązanie opracowane przez spółkę, w którą mAkcelerator zdecydował się zainwestować.

Przeczytajcie także: Nowy pomysł na zastosowanie finger vein

Rozwiązanie, o którym mowa, to tzw. pasywna biometria behawioralna. System zbiera dane na temat kilkudziesięciu parametrów pozyskiwanych podczas korzystania przez klientów z komputera a w przyszłości także ze smartfona. Dane te tworzą unikalny wzorzec zachowań, dzięki któremu można potwierdzić tożsamość osoby używającej klawiatury, myszki czy ekranu dotykowego. W praktyce tego rodzaju biometria może posłużyć np. do autoryzacji logowania do bankowego serwisu transakcyjnego.

Jak mówił podczas dzisiejszej prezentacji Jarosław Mastalerz, technologia opracowana przez katowicką spółkę nie jest unikalna, oferuje ją już przynajmniej kilkadziesiąt firm z różnych krańców świata. Tu uwidacznia się jednak korzyść ze współpracy z mAkceleratorem, który pozwoli zaimplementować nowe rozwiązanie do systemu mBanku i szybko pozyskać kilka milionów klientów, którzy z niego będą mogli skorzystać. Zdaniem byłego wiceprezesa mBanku biometria pasywna jest tym skuteczniejsza, im więcej osób z niej korzysta. Wygra zatem ten, kto szybko będzie w stanie zbudować dużą skalę działania.

Przeczytajcie także: Rząd zachęca do zastrzegania dowodów przez Profil Zaufany

Spółka kupiona przez mAkcelerator prowadzi obecnie testy swojej technologii na tysiącu użytkowników. W IV kwartale bieżącego roku testy mają zostać rozszerzone do 10 tysięcy osób, a w przyszłym roku rozwiązanie powinno zostać zaimplementowane do systemu mBanku. Przedstawiciel mAkceleratora liczy, że jeśli to się uda, nowy produkt będzie można eksportować. Nie dał się namówić na ujawnienie kwoty inwestycji oraz nazwy przejętej spółki. Wiadomo, że w przyszłości będzie ona występować pod nową marką, która zostanie przedstawiona pod koniec bieżącego roku.