Mobilnej apki Śląskiego poprzedniej generacji nie można już pobrać, ale ci, którzy zainstalowali ją wcześniej, wciąż mogą z niej korzystać
Na początku bieżącego roku ING Bank Śląski zapowiedział, że po tym jak jego nowa aplikacja Moje ING mobile zyskała pełną funkcjonalność, stara będzie powoli wygaszana. Już od wiosny nie można jej pobrać, ale klienci, którzy zainstalowali ją wcześniej, wciąż mogą z niej korzystać. Bank zapowiedział, że będzie działać przynajmniej do końca września tego roku. Jest połowa października a apka wciąż działa.
Jak się dowiaduję w biurze prasowym Śląskiego, klienci będą mogli nią się cieszyć jeszcze przynajmniej kilka tygodni, bo bank choć przymierza się do jej całkowitego wyłączenia, to raczej nie zrobi tego w tym roku. Aplikacja ma ograniczone funkcje w porównaniu z nową, bo np. nie pozwala już na zapisywanie paragonów czy nie oferuje logowania odciskiem palca. Wśród klientów ma jednak liczne grono fanów, a jej ocena w markecie Google Play była wyższa, od tej, którą osiągnęła do tej pory nowa apka.
ING powoli zabiera się także za wyłączanie poprzedniej wersji internetowego serwisu transakcyjnego. O dłuższego czasu nie można się już do niego dostać bezpośrednio ze strony logowania – jest dostępny za pomocą linka po zalogowaniu do nowego systemu. Od niedawna stary serwis nie pozwala już także na wykonywanie przelewów. Bank nie podaje jednak jeszcze konkretnego terminu całkowitego jego wyłączenia.