Operatorzy terminali stali się największymi beneficjentami regulacji rynku kartowego
"Kartą Visa zapłacisz wszędzie" - to projekt, którym organizacja przez ostatnie kilka lat chwaliła się przy każdej okazji. Początkowo operatorzy terminali dostawali dotację do każdego urządzenia zainstalowanego w punkcie, w którym dotąd nie przyjmowano płatności kartami.
W ubiegłym roku, gdy w wyniku administracyjnej interwencji obniżono prowizje od transakcji kartami, zmieniono reguły programu. Na dopłaty mogli liczyć tylko ci dostawcy urządzeń, którzy zakładali je w mniejszych miejscowościach, poza głównymi ośrodkami miejskimi.
Przeczytaj także: Kolejny bank udostępnił przenośny terminal płatniczy
Jednak po kolejnej ustawowej obniżce prowizji Visa całkowicie zawiesiła program. Z tego co wiem formalnie nie jest jeszcze zakończony, ale według mnie jest tylko kwestią czasu, kiedy to się stanie.
Dobiegł końca także projekt dofinansowania terminali prowadzony przez MasterCarda. Organizacja dopłacała do tzw. mPOS-ów, czyli przenośnych terminali płatniczych. Na dotację w wysokości 65 euro mógł liczyć każdy dostawca, któremu udało się uplasować na rynku mPOS-a przystosowanego do przyjmowania płatności zbliżeniowych.
Nie dziwię się decyzjom organizacji płatniczych. Operatorzy terminali stali się największymi beneficjentami regulacji rynku kartowego w pierwszym okresie po ich wprowadzeniu. Nikt nie rozlicza ich z przełożenia obniżek prowizji na finalnego klienta, czyli handlowców, którzy ponoszą koszty transakcji kartami płatniczymi. Natomiast sami dostawcy terminali oszczędzają na kosztach od pierwszego dnia po wprowadzeniu obniżek interchange.
Przeczytaj także: Terminale zbliżeniowe zdobywają światowy rynek
Interchange to prowizja, jaką właściciele sklepów odprowadzają za pośrednictwem operatorów terminali do banków z tytułu przyjętych płatności kartami. Opłata ta w wyniku ustawowej regulacji po raz pierwszy została obniżona w lipcu ubiegłego roku z ok. 1,3 proc. do 0,5 proc., a po raz drugi w styczniu bieżącego roku do 0,2-0,3 proc. Przychody banków z tytułu interchange spadły więc z dnia na dzień.
Ustawa nie reguluje jednak terminu, w jakim ma zostać obniżona dla właścicieli sklepów. Operatorzy terminali mogą więc oszczędzać na kosztach i nie obniżać cen obsługiwanym przez siebie sklepom, podnosząc w ten sposób swoją marżę.